Z pamiętnika mamuśki, czyli 5 urodziny Księciunia
Pandemiczne poranki w czasie zamkniętych przedszkoli wyglądają identycznie. Młody śpi do 7-9, w tym czasie ja już pracuję, małżonek śpi, albo jest już dawno w pracy. Kiedy słyszę wiercenie się na łóżku, już wiem, że za chwilę usłyszę dreptanie małych stóp udających się w stronę salonu z Puchatkiem pod pachą. Jako zła matka, włączam kanał… Read More Z pamiętnika mamuśki, czyli 5 urodziny Księciunia