— Ciąża —
Z pamiętnika „ciężarówki”
Godzina 20:00. Jeszcze mam czas. Minuty leniwie się przelewają. W tym czasie jem kolację, popijam gorącą herbatą, a jednym okiem zerkam na telewizor. 21:00. To dobra pora żeby pójść pod prysznic. Nie za wcześnie, nie za późno, jak pobudzą mnie gorące strumienie wody, nabiorę jeszcze energii żeby sięgnąć po książkę czy poszperać w necie. Lubię… Read More Z pamiętnika „ciężarówki”