Jestem Mamą

Czy warto wychodzić z dzieckiem w niepogodę?

Jaka jest obecnie pogoda każdy widzi. Wystarczy wyjrzeć przez okno. Deszcz i nieprzyjemny wiatr nie zachęcają do odsłonięcia rolet, a co dopiero do wyjścia na spacer. O ile nie masz dziecka, możesz sobie pozwolić na leniuchowanie i chodzenie w szlafroku przez cały dzień. Czas możesz sobie umilić gorącą herbatą z sokiem malinowym i cytryną oblegając kanapę z książką w ręku. Sytuacja diametralnie się zmienia, kiedy masz dziecko…do szklanej gabloty możesz włożyć leniwe, weekendowe poranki i refleksyjne wieczory przy lampce wina. A kiedy pogoda nie sprzyja, tym bardziej matka dostaje na głowę. I mimo że poświęcasz dziecku 100% uwagi wymyślając coraz to nowe zabawy, to wydaje się jakby czas stał w miejscu nie przybliżając cię ani trochę do upragnionego wieczoru (farciarami są te, których dzieci zasypiają jak tylko dotkną głową poduszki). Kiedy do tego prostego równania dodasz brak drzemki, to efekt znużenia i walenia głową w ścianę murowany.

Wiosną i latem łatwiej jest zaplanować dzień z dzieckiem, a czas zdecydowanie inaczej mija. Jesienią, zwłaszcza taką, jaką obecnie gościmy (chociaż skubana w ogóle nie powinna być goszczona) trudniej jest zaplanować dzień. I mimo że niejednej z was zapewne nie chce się wychodzić w taką pogodę, tym bardziej z dzieckiem (sama jestem tego przykładem, ale się przełamuje), polecam „korzystanie” z gorszej pogody. Już napiszę ci dlaczego 😉

1. Jeśli mimo niepogody nastawisz się choćby na krótkie wyjście z maluchem, twój nastrój nie będzie tak przygnębiający. Jakkolwiek to zabrzmi będziesz miała cel i wizję innego spędzenia czasu niż w domu.

2. Oboje się dotlenicie, a to z pewnością zadziała pozytywnie na odporność dziecka, które powinno zaznać różnych warunków pogodowych, a ty przewietrzysz głowę. Dodatkowo będziesz miała motywację żeby nieco się „ogarnąć” zanim wyjdziesz do ludzi 😉

3. Sama nie wierzę, że to pisze, bo osobiście nie zaobserwowałam takiej reakcji u mojego dziecka, ale są wyznawcy teorii, że dziecko, które wybiega się na dworze padnie jak mucha wieczorem i prześpi całą noc do rana. Buahaha. Mimo, że u mnie niespecjalnie to się sprawdza, to pisze o tym, ponieważ na niektóre dzieciaki pewnie to zadziała. Moim skromnym zdaniem, jest to sprawa indywidualna każdego dziecka, a nie magiczny wpływ dworu.

4. Wychodząc na dwór oboje spędzicie inaczej czas niż w domu, wśród tych samych zabawek. Inaczej niż zwykle zorganizowany dzień to również dla dziecka fajna odmiana i rozrywka zarazem.

5. Nie ma nic złego w dziecku chlapiącym w kałużach 😉 jego błysk w oku i frajda jaką mu to sprawia naprawdę są tego warte. Nie warto zatem narzekać na mokre buty i spodnie, a jedynie wyposażyć dziecko w kalosze 😉

W tym wszystkim pamiętajmy, aby zachować rozwagę i odpowiedni umiar. Jesień i zima mogą być naprawdę całkiem przyjemne, a to jakie wspomnienia zbudujemy, zależy tylko i wyłącznie od nas. Te niezbyt lubiane pory roku wcale nie muszą się nam kojarzyć z zimnem i wieczną słotą. Możemy sami je odczarować tworząc własną definicję tychże pór roku. Dlatego mimo wszystko nie zrażajmy się tym co za oknem, a postarajmy się nastawić pozytywnie 😉 

21952467_10203658081727980_1675130918_o

deszcz2

4 thoughts on “Czy warto wychodzić z dzieckiem w niepogodę?

  1. Zdecydowanie powinno się wychodzić z dzieckiem w każdą pogodę, ale… z doświadczenia wiem już, że im mniejsze dziecko, to z tym łatwiej. Zawsze się znajdzie motywację do wyjścia, bo to przecież dla dobra dziecka, dla zahartowania go. Ale im dziecko starsze, tym trudniej i dziecko wyciągnąć 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *